7.1.14

Prorok Ezechiel - naoczny świadek

  Jeśli wierzyć znawcom Starego Testamentu, ta sensacyjna historia wydarzyła się w 592 r. p.n.e., a prorok Ezechiel przekazał ją potomnym. Czy prorok Ezechiel widział i następnie opisał pojazd kosmiczny z jego załogą?
  "W trzydziestym roku, w czwartym miesiącu, piątego dnia tego
miesiąca, gdy byłem wśród wygnańców nad rzeką Kebar, otworzyły
się niebiosa [...] I spojrzałem, a oto gwałtowny wiatr powiał z północy i pojawił się wielki obłok, płomienny ogień i blask dokoła niego,a z jego środka spośród ognia lśniło coś jakby błysk polerowanego kruszcu. A pośród niego było coś w kształcie żywych istot.A z wyglądu były podobne do człowieka. Lecz każda z nich miała cztery twarze i każda cztery skrzydła. Ich nogi były proste, a stopa ich nóg była jak kopyto cielęcia i lśniły jak polerowany brąz [...] A pośrodku między żywymi istotami było coś jakby węgle rozżarzone w ogniu, z wyglądu jakby pochodnie; poruszało się to pomiędzy żywymi istotami. Ogień wydawał blask a z ognia strzelały błyskawice[...] A gdy spojrzałem na żywe istoty, oto na ziemi obok każdej ze wszystkich żywych istot było koło. A wygląd kół i ich wykonanie było jak chryzolit i wszystkie cztery miały jednakowy kształt; tak wyglądały i tak były wykonane, jakby jedno koło było w drugim. Gdy jechały, posuwały się w czterech kierunkach, a jadąc nie obracały się. I widziałem, że wszystkie cztery miały obręcze wysokie i straszliwe i były dokoła pełne oczu. A gdy żywe istoty posuwały się naprzód, wtedy i koła posuwały się obok nich, a gdy żywe istoty wznosiły się nad ziemię, wznosiły się i koła [...] A gdy posuwały się, słyszałem szum ich skrzydeł jak szum wielkich wód, jak głos Wszechmogącego, jak hałas tłumu, jak wrzawa wojska. A nad sklepieniem, nad ich głowami, było coś z wyglądu jakby kamień szafirowy w kształcie tronu, a nad tym, co wyglądało jak tron, u góry nad nim było coś z wyglądu podobnego do człowieka." 
   Fragment zaczerpnięty ze Starego Testamentu (Ez 1: 4-28) Księga Ezechiela.



  Daniken w swoich książkach, wizjom Ezechiela nadał interpretację techniczną i jak sądzę prawdziwą. Prorok Ezechiel prawdopodobnie widział i następnie opisał pojazd kosmiczny z jego załogą. Księgi Starego Testamentu, zawierają opisy zdarzeń kwalifikujących się do dziedziny badań technicznych. Zawsze ukazywanie "boga" lub "bogów" następowało w sposób realistyczny i w rzeczywistym świecie na tle takich zjawisk, jak ogień, dym, drżenie ziemi, światło i zgiełk. Jeżeli chodzi o mnie, to nie mogę zrozumieć, żeby wielki wszechobecny Bóg potrzebował jakiegokolwiek pojazdu do przemieszczania się w jedno miejsce w drugie. Bóg jest przecież niepojęty, wieczny, wszechmocny i wszechmogący. Bóg jest duchem. Bóg jest dobrotliwy. Dlaczego więc miałby wśród ludzi, których miłuje, wzbudzać strach domonstrując swoja siłę, tak jak to opisywano w Starym Testamencie? patrząc na to wszystko, to co Ezechiel ogarnął swoimi zmysłami, zrobiło na nim ogromne wrażenie: połysk metalu, warkot pojazdu, wysuwane, podobne do podpór nogi lądownika i żarząca się chłodnica lądownika.




 
Według nieżyjącego już Josepha Blumricha, inzyniera z agencji NASA właśnie tak wyglądał obiekt widziany przez Ezechiela.
 
Oto co napisał inż. Blumrich na temat opisu wizji Ezechiela:
  "Na podstawie relacji Ezechiela można odtworzyć ogólny wygląd zewnętrzny opisanych przez niego pojazdów kosmicznych. Jako inżynier stwierdzam, że niezależnie od tego opisu można wykonać obliczenia i zrekonstruować obiekt latający o identycznych parametrach. Jeżeli w rezultacie przeprowadzonej ekspertyzy okaże się, że obiekt jest technicznie wykonalny i pod każdym względem idelanie zaprojektowany, a opisane przez Ezechiela szczegóły konstrukcyjne i sposób ich działania zostaną potwierdzone wynikami specjalistycznych badań, to wówczas nie można juz mówić o założeniu poszlakowym. Doszedłem do przekonania, że opisany pojazd kosmiczny ma wiarygodne parametry."


Wnikając w ten artykuł, nie będzie Nam łatwo zrozumieć poszczególne zdarzenia wizji Ezechiela. Bo my ludzie - mamy to do siebie, że podchodzimy z pewną rezerwą i nieufnością. No bo jak możemy uwierzyć w coś, czego nie widzieliśmy, czego nie możemy ani dotknąć, ani poczuć? Ezechiel był dokładnym kronikarzem. Opisał zdarzenie sprzed 2000 lat, uwzględniając szczegóły takie jak łopaty wirnika. Pozostaje Nam, zinterpretować na swoj sposób wizje Ezechiela i zadać sobie pytanie? czy jesteśmy sami we Wszechświecie?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz